W czerwcu, w ramach akcji „ Wiersz Miesiąca” proponujemy utwór Mariusza Parlickiego pod tytułem „ Mam dziewiętnaście lat”. Kluczem do zrozumienia wiersza jest dedykacja, zamieszczona przy tytule utworu: „ Tadeuszowi Różewiczowi i Józefowi Baranowi”. Autor nawiązuje do dwóch utworów poetyckich „ Ocalony” Tadeusza Różewicza i „Mam dwadzieścia pięć lat” Józefa Barana. Bohaterów obu tych wierszy łączy poczucie, że stracili młodość i że nie ma przed nimi przyszłości. Wydaje się, że Mariusz Parlicki stoi w opozycji do tych autorów. Jego bohater jest przepełniony młodzieńczym wigorem, chęcią życia, doświadczania i czerpania z niego jak najwięcej. Takiej postawy życzymy wszystkim młodym ludziom.
Mariusz Parlicki urodził się w 1974 w Radomiu – polski poeta , prozaik, satyryk, krytyk literacki oraz eseista. Doktor nauk humanistycznych, nauczyciel akademicki, w latach 2007–2014 adiunkt, kierownik Zakładu Zdrowia Rodziny na Wydziale Psychologii i Nauk Humanistycznych Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego.
Mariusz Parlicki jest autorem książek: Kasyno życia (1993), Hamlet współczesny (1996), Kij
w mrowisko (1997), Podszepty chwili : Haiku (1997), Rozkosze giętkiego języka : Limeryki, lepieje, altruitki i odwódki (2015), Osądy ostateczne i niecierpiące zwłoki : Satyry, bajki, moskaliki, fraszki, epitafia (2016), Wesołe epitafia i inne śmiertelnie niepoważne wiersze (2017), Absztyfikant Gryzeldy z Brunszwiku : Limeryki (2017), Muza beztroska : Satyry, humoreski, fraszki i onamudaje (2018), Kizi-mizi w Pizie : 366 limeryków (2018). Jego publikacje ukazały się w licznych almanachach i antologiach: Rekolekcje Wielkopostne, Wiatr w szuwarach, XXII, XXIII, XXIV, XXV, XXVIII Krakowska Noc Poetów, Poeci Krakowa – Skawinie, Stypendyści Miasta Krakowa. Antologia poezji i prozy 1994–2002, Proza, proza, proza, Peron literacki antologia, Antologia Poetów Polskich 2017.
W 2004 roku Mariusz Parlicki nawiązał współpracę z Radiem Kraków Małopolska, dla którego przygotowywał wiersze satyryczne w ramach cyklu Satyra tygodnia Mariusza Parlickiego.
Jego wiersze tłumaczone były na język angielski, niemiecki, rosyjski i ukraiński. Mariusz Parlicki jest współautorem tekstów do rewii z udziałem znanych polityków i dziennikarzy „Reality Shopka Szoł”
w Teatrze Groteska w Krakowie (2003–2015). W twórczości poetyckiej Mariusza Parlickiego znaleźć można zarówno wiersze klasyczne, jak i wiersze wolne, białe, a wśród gatunków poetyckich uprawianych przez poetę: erotyki, humoreski, haiku, satyry, bajki, fraszki, epitafia, limeryki, moskaliki, altruitki, lepieje, czy odwódki.
Altruitka to gatunek poezji żartobliwej wymyślony przez Wisławę Szymborską. To zrymowany dwuwiersz,
w którym każdy wers ma 8 sylab.
„Ulżyj trawie w obowiązkach:
sam wybujaj na Powązkach”.
Lepiej to krótki, żartobliwy wierszyk o strukturze dwuwiersza, rymowany, zazwyczaj pisany ośmiozgłoskowcem. Pierwszy wers lepieja zaczyna się od słowa: „lepiej”, „lepszy”, „lepsza”, „lepsze”, natomiast drugi wers od słowa: „niż”, „niźli”, „niżeli”, „aniżeli”. Za twórcę lepieja jako gatunku literackiego uznaje się Wisławę Szymborską, a za twórcę nazwy gatunku – jej wieloletniego sekretarza Michała Rusinka.
„lepiej słowem tworzyć nuty
niż przekleństwem wiązać buty”
Odwódki to absurdalne rymowanki o efektach picia alkoholu. Mają zniechęcać do napojów wyskokowych, przedstawiając ponure skutki ich nadużywania. Wynalezienie tej formy przypisuje się noblistce Wisławie Szymborskiej.
„Od whisky iloraz niski”
Moskalik to krótki rymowany i dowcipny wierszyk, będący parodią fragmentu Poloneza Kościuszki, napisanego przez Rajnolda Suchodolskiego w 1831 roku. W dwóch pierwszych wersach, zaczynając od sformułowania Kto powiedział, że … lub podobnego, umieszcza się jakąś opinię, najczęściej zawierającą
w sobie nazwę narodu czy plemienia. W trzeciej – groźbę dla tego, kto będzie ją wygłaszał i w czwartej – miejsce, gdzie zostanie ona zrealizowana. Pomysł na tworzenie takich wierszyków narodził się w latach 50. XX wieku. Wisława Szymborska pisała, że pierwszy wierszyk ułożyła ona albo poeta Adam Wołek.
„kto powiedział że dziś Szkoci
noszą wciąż spódnicę w kratę
temu mózg zgnije z wilgoci
pod Elbląskim Świętym Bratem”