Niepodzielone. Nauczycielskie i uczniowskie teorie studniówkowe.

Teks przemówienia pani Dyrektor Katarzyny Teper wygłoszonego w wieczór studniówkowy.                
                     

                                             

       „Witam serdecznie wszystkich Państwa zgromadzonych na dzisiejszej uroczystości. Witam ciepło pedagogów naszej zacnej Alma Mater, rodziców tegorocznych maturzystów oraz was drodzy uczniowie. Pragnę w imieniu swoim oraz nauczycieli gorąco podziękować za uprzejme zaproszenie. Zawsze
z emocjami wszyscy w szkole oczekujemy na ten wieczór, który stanie się początkiem odmiennego odmierzania czasu przez uczniów najstarszych klas. Także i wam, drodzy trzecioklasiści, zacznie on płynąć nieco szybciej w kierunku klasyfikacji i egzaminów maturalnych. Wiele słów powiedziano dzisiaj już na temat tego, że zostało sto dni do matury. To prawda, dokładnie pozostało ich już 95. Coraz mniej …
        Pozwolicie, że przeczytam wam anegdotę, którą przygotowałam na dzisiejsza uroczystość.
       Jedną z pierwszych czynności Adama, opisaną w Księdze Rodzaju, było nadawanie nazw wszystkim roślinom i zwierzętom. Praktycznym celem nadawania nazw jest uporządkowanie natury, co ułatwia człowiekowi życie  i orientację w świecie. „Wielkie zadanie, jakie zapoczątkował Adam, polegało na wprowadzeniu mentalnych i symbolicznych linii rozgraniczających”. Zdanie to oznacza, iż pierwszy człowiek, Adam, zdefiniował zjawiska natury, podzielił na grupy, ustanowił ich hierarchię, wyznaczył miedzy nimi granice, a więc sporządził mapę natury. Życie polega na ustanawianiu granic. Do dzisiaj, zawsze i wszędzie znaczną część naszego życia spędzamy na ustanawianiu granic. Każda decyzja, jaka podejmujemy, każde działanie, każde słowo jest oparte na wytyczaniu granic, świadomym, bądź nieświadomym. W tym momencie nie chodzi mi jedynie o granicę tożsamości własnego ja, choć jest ona bardzo istotna. Podjąć decyzję to wytyczyć granicę pomiędzy tym co wybieramy, a tym, z czego rezygnujemy. Pragnąć czegoś to wytyczyć granicę pomiędzy tym co sprawia przyjemność, a tym, co sprawia ból, po czym skierować się ku temu pierwszemu, Otrzymać wykształcenie to nauczyć się, gdzie i jak wytyczać granice, a następnie co zrobić z tak określonymi aspektami świata. Zaprowadzić wymiar sprawiedliwości to wykreślić linię graniczną pomiędzy tymi, którzy stosują się do reguł społecznych, i tymi, którzy się do nich nie stosują. Prowadzic wojnę to wytyczyć granicę pomiędzy tymi, którzy są z nami, i tymi, którzy są przeciw nam. Studiować etykę to nauczyć się przeprowadzać granicę miedzy dobrem a złem. Uprawiać medycynę to z większą precyzją wytyczyć granicę pomiędzy zdrowiem i chorobą. Nie ulega wątpliwości, że od pomniejszych incydentów po poważne kryzysy, od pomniejszych decyzji po poważne kontrakty, od mało istotnych sympatii po gorące namiętności, nasze życie to proces wytyczania granic. Rezultatem wytyczania granic staje się tworzenie świata, który będzie składał się z przeciwieństw, zawierał w sobie element antynomii… i życie w tym świecie. To magiczne działanie nazywania polega na tym, że można konkretną i dosłowną rzeczywistość zastąpić umownymi znakami, czyli słowami właśnie. Idąc dalej – kontynuowaniem procesu ustanawiania granic, jego konsekwencją jest poszerzanie rzeczywistości i ustanawianie granic na obszarach dotąd nieznanych – czyli zdobywanie wiedzy o nich. Można się zafascynować potęgą, jaka daje wytyczanie granic i nadawanie nazw.
         Często mówi się dziś o młodych ludziach, o was, maturzyści, że nie macie modelu, nie posiadacie określonego wzorca osobowego. Że próbujecie łączyć bezkrytycznie niewspółmierne i sprzeczne mody, postawy i style zachowań.  Że waszą świadomość stanowi śmietnik wzorców osobowych pozbieranych  z naszej i cudzej historii. Wcześniejsze epoki, zagranica, tradycyjnie widziała  w Polaku obraz Don Kichota Europy – romantyka i idealisty. Obecnie postrzegani jesteśmy raczej jako Sancho Pansa – nastawiony na zysk  i materialne korzyści rozzuchwalony plebejusz. Jego pozornej łatwości
w realizacji zawodowej kariery towarzyszy brak skrupułów, zacietrzewienie,  ale frustracje powoduje równocześnie fakt, że nie bardzo wie, dokąd zdąża.
Życzę wam w tym dniu, granicznym dniu, o którym można za Conradem powiedzieć, że oświeceni zostajecie ciemnością, że żyjąc w ciemności próbujecie widzieć jasno, życzę wam rozwoju waszej największej zalety – waszych potencjalnych możliwości, by ujawniły się wówczas, kiedy przejdziecie prawdziwa transformację, świadomie ustanowicie pierwszą granicę w waszym życiu. Uwolnieni od krępującego bagażu przeszłości, pokonując swoje słabości, zweryfikujecie swój dotychczasowy stosunek do życia, by stworzyć dla siebie nowy, autentyczny i adekwatny –  styl życia.
                                                                                                                         Wszystkim życzę udanej i długiej zabawy studniówkowej.”

Archiwa
Archiwum
Maj 2024
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031